Mała miejscowość, 10 km na południowy zachód od Wilna, położona wśród zalesionych wzgórz. Największe miejsce kaĄni na kresach Rzeczpospolitej.
Na wzgórzach ponarskich stoczono najważniejszą bitwę powstania listopadowego na Litwie. 19 czerwca 1831 roku armia rosyjska (26 tys. żołnierzy) pod dowództwem generała-gubernatora M. Chrapowickiego rozbiła polski korpus powstańczy (12,6 tys.) Antoniego Giełguda. Po kilku kolejnych starciach powstańcy przeszli do walki partyzanckiej, która trwała aż do wiosny 1832 r.
Miejscowość Ponary po raz pierwszy została wspomniana (1857-1862) podczas budowy linii kolejowej Petersburg – Warszawa. PóĄniej w malowaniczej okolicy mieszkańcy Wilna zaczęli budować drewniane domki letniskowe .
Po przejęciu przez Litwinów 23 paĄdziernika 1939 r. Wilna od oddziałów sowieckich w lesie ponarskim rozlokowały się oddziały Armii Czerwonej. Sowieci zaczęli budować tu bazę paliw plynnych dla samolotow. Wykopali jamy dla ustawienia cystern, 12-32 m średnicy, 5-8 m glebokosci. Po zajęciu Wilna 24 czerwca 1941 Niemcy wykorzystali, wykopane przez Rosjan doły, do szeroko zakrojonej akcji eksterminacyjnej.
Najpierw wymordowali tu 7500 sowieckich jeńcow wojennych, póĄniej rozpoczęto mordy ludności cywilnej.
Już w 1941 roku litewska policja kryminalna uwięziła setki Polaków. 27 września 1941 roku rozstrzelano w Ponarach 320 Polaków z centralnego więzienia na Łukiszkach, od 9 do 17 maja 1942 kolejnych 300 Polaków, w tym ponad 80 uczniów z gimnazjum Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego.
Polacy trafiali do Ponar przeważnie z więzienia na Łukiszkach i siedziby gestapo przy ul. Ofiarnej w Wilnie. Często byli to zakładnicy z łapanek ulicznych. Wśrod rozstrzelanych byli uczniowie wileńskich gimnazjów, członkowie Związku Młodych Polaków, przedstawiciele inteligencji, księża, profesorowie Uniwersytetu Stefana Batorego (m.in. prof. Kazimierz Pelczar, Mieczysław Gutowski), żołnierze Armii Krajowej.
W lesie ponarskim poniosło męczeńską śmierć 2O tysięcy Polaków. Wśrod ofiar najwięcej było Żydów (60-70 tysięcy). Mordowano także Cyganow, miejscowych Rosjan – starowierców, jeńców sowieckich, litewskich działaczy komunistycznych, kolaborujących z Sowietami. 20 maja 1944 Niemcy rozstrzelali tu oficerów i żołnierzy litewskich z rozwiązanych oddziałów gen. Povilasa Plechavičiusa.
Zasadnicza grupa Polaków rozstrzelanych w Ponarach została wyselekcjonowana przez kolaborującą z Niemcami litewską policję bezpieczeństwa “Saugumę”, która mając siedzibę w dawnym gmachu sądowym, zajętym następnie przez NKWD, badała kartoteki sporządzone przez tę instytucję. Opierając się na niej i donosach konfidentów “Sauguma” sporządzała listy proskrypcyjne, prowadziła wstępne dochodzenia, dopiero póĄniej przekazywała sprawy gestapo.
Wykonawcami mordów byli żołnierze litewscy z ochotniczego oddziału egzekucyjnego “Ypatingas burys”(Oddział Specjalny). Rekrutowali sie oni przeważnie spośród tzw. ‘szaulisów’ – członków paramilitarnej organizacji litewskiej “Lietuvos Sauliu Sajunga” (Związek Strzelców Litewskich).
Organizatorem okrutnego Sonderkommando, oficjalnie przydzielonego do gestapo, był Niemiec Martin Weiss. Na poczatku, w lipcu 1941 oddział liczył zaledwie 50 ochotników; w niedługim czasie rozrósł sie do kilkuset osób pod dowództwem porucznika wojska litewskiego z Kowna Balysa Norvaisa.
Początkowo oddział nosił mundury litewskie, a od 1942 roku mundury
niemieckiej policji bezpieczeństwa. Część oprawców konwojowała pieszo, katując po drodze skazanych, część zabezpieczała teren, a część dokonywała egzekucji.
Od paĄdziernika 1943 roku Niemcy zaczęli zacierać ślady swej bestialskiej dzialalności i wysiedlili mieszkanców okolicznych wsi. Rozpoczęli też palenie zwłok. Wydobywano je ze wszystkich dołów,
układano na stosach warstwami na przemian z suchymi gałęziami
polanymi płynnymi środkami palnymi i zapalano. Taki stos
zawierał tysiące ofiar i palił się ponad tydzień. Pozostały popiół i niedopalone kości mieszano z piaskiem i zakopywano w rowach. Pracę tę wykonywał 80-osobowy specjalny oddział złożony w większości z Żydów i jeńców sowieckich. Na noc byli spuszczani do głębokiego dołu, z którego wyciągano drabinę. Prze pół roku pięcioro z nich, gołymi rękami i łyżkami wykopało podziemne przejście, kanał o długości 30 metrów. 19 kwietnia 1944 roku wszyscy
uciekli. Pomimo pościgu do Puszczy Rudnickiej dotarło 11 z nich.
Także po wojnie zacierano pamięć o Ponarach. Po zakończeniu wojny w Ponarach utworzono muzeum dla upamiętnienia ponad 100 tysięcy ofiar.
Eksponaty i napisy mówiły tylko o obywatelach sowieckich, choć skazańcy, poza wyjątkami byli obywatelami II Rzeczypospolitej. W lasach ponarskich wciżąż była baza wojsk sowieckich, a poprzez miejsce zagłady poprowadzono linię kolejową.
Sprawę Ponar nagłośniła Helena Pasierbska, przewodniczaca Stowarzyszenia “Rodzina Ponarska”. Staraniem Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej w Bydgoszczy wydany został
22 paĄdziernika 2000 odsłonięto kilkumetrowy metalowy krzyż z tablicami zawierającymi nazwiska kilkunastu tysięcy Polakow zamordowanych w 1941-1944 w Ponarach. Uroczystości te odbyły się staraniem Stowarzyszenia “Rodzina Ponarska”, Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa oraz Stowarzyszenia “Wspólnota Polska”.